Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Polsce wciąż niedoceniane, w Japonii są synonimem luksusu (wideo, zdjęcia)

Ewa Bochenko
Ewa Bochenko
Tkanina z Janowa robi furorę w Japonii
Tkanina z Janowa robi furorę w Japonii archiwum prywatne/Izumi Fujita
O Izumi Fujita, Japonce, która rozsławia w Azji janowską tkaninę dwuosnowową, pisaliśmy wielokrotnie na łamach naszych papierowych wydań. Kilka dni temu, mogliśmy zobaczyć ją w telewizji śniadaniowej. Opowiadała tam o tym jak rękodzieło niedoceniane w Polsce, podbija Japonię

- Zgodziłam się na ten reportaż tylko po to, by wypromować tkaninę dwuosonowową- zaczyna Izumi, która sprzedaje polskie rękodzieło w Azji.

Izumi Fujitę poznaliśmy przy okazji reportażu o Bernardzie Rość, tkaczce spod Korycina. Ona bowiem nawiązała współpracę z Izumi. Jak Japonka znalazła się w Polsce? Przyjechała uczyć się u nas. A po studiach na polskiej uczelni wybrała sobie na męża naszego rodaka, zamieszkała z nim w Toruniu i teraz organizuje wystawy sztuki ludowej w Japonii.

To też może Cię zainteresować: Tkanina na ścianach

– Izumi zainteresowała się dywanami kilka lat temu. Wywozi je do Japonii. I chyba tam się one bardzo podobają, bo teraz Japonki wracają do nas, by nauczyć się tkania- mówi nasza bohaterka.

O to, co najbardziej w naszych ludowych wzorach urzeka Azjatki, zapytaliśmy całą sprawczynię zamieszania.

– W Japonii nie spotkałam się nigdy wcześniej z tkaniną dwuosnowową. Jej inność jest za pewne najbardziej atrakcyjna dla moich rodaków. Po za tym, bardzo pasuje do japońskich wnętrz domów- tłumaczy Izumi.

Dodaje, że trwająca obecnie w Tokio ekspozycja cieszy się ogromnym zainteresowaniem.

– Choć tematyką obecnej wystawy jest kolor, Japończycy wybierają tkaniny w naturalnych barwach. Popularne są wzory geometryczne i botaniczne- wyjaśnia.

Japonki, z tego co często u nas do tej pory zjadały mole, robią poduszki, okładki do książek, kosmetyczki, mniejsze dywaniki przyszywają do ubrań a nawet do torebek, które w takim wydaniu w Azji są prawdziwym hitem.

Izumi współpracuje nie tylko z panią Bernardą, ale też z innymi tkaczkami z naszego powiatu. Zapytana, co wyróżnia rękodzieło naszych tkaczek, odpowiada, że nowoczesność w wybieraniu wzorów i elastyczność.

– Potrafią wybrać właściwie wszystko, co zaproponuje- tłumaczy.

I dodaje, że po emisji programu, w którym wystąpiła, dostała mnóstwo wiadomości. Internauci pisali, że to wstyd, by w Polsce nie chwalono się taką tradycją.

- Zgadzam się z tym zupełnie. Musicie się tym chwalić, bo tkanina jest unikatowa na skalę światową- kończy Japonka.

A o tym co ciekawego powiedziała o naszej tkaninie, zobaczycie w wideo.

x-news/TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto