Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczątki żołnierza AK Witolda Sulika ps."Pług" spoczęły na cmentarzu w Dąbrowie. Po 76 latach od zamordowania go przez komunistów

OPRAC.:
Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
Witold Sulik ps. „Pług”, żołnierz Armii Krajowej oraz WiN, spoczął w niedzielę 12 czerwca na cmentarzu w Dąbrowie Białostockiej. Jego szczątki, po ponad 70 latach od tragicznej śmierci odnalazł i zidentyfikował białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej.

Proces odnalezienia ciała Witolda Sulika rozpoczął się decyzją inspektora IPN z Białegostoku. Prace zaczęto na ul. Gedymina w Białymstoku, ponieważ znaleziono dokumenty, które wskazywały, że właśnie tam mogą znajdować się ciała żołnierzy AK, aresztowanych w 1946 r.

Po odkryciu zwłok w 2018 r., zaczęło się procedowanie ustalenia ich pokrewieństwa z żyjącymi członkami rodzin. Pobrano do analizy próbki DNA m.in księdza Mariana Sulika, który w tym okresie przebywał w Turcji, rodzonego brata żołnierza Witolda Sulika pseudonim „Pług”.

Po pierwszej próbie analizy nie udało się jednoznacznie stwierdzić, czy szczątki należą do tego właśnie Witolda Sulika. W 2019 r. powtórzono badania. Po dogłębnej analizie odnalezionych szczątków, ustalono, że był to z pewnością ten 21-letni żołnierz Armii Krajowej, pochodzący z gminy Dąbrowa Białostocka.

Żołnierza Armii Krajowej żegnały tłumy

W pracach związanych z pobieraniem DNA uczestniczył m.in. Artur Gajlewicz, burmistrz Dąbrowy Białostockiej.

- Pomagaliśmy w ustaleniu osób, które mogłyby służyć swoim materiałem genetycznym, po to by jak najszybciej doprowadzić do zidentyfikowania szczątków. Niestety, trochę to trwało - akcentował Gajlewicz.

Pogrzeb opóźniły nieco sprawy formalne - oczekiwanie na decyzję wojewody podlaskiego o pochówku. Uroczystość musiała mieć oprawę pogrzebu żołnierza w czynnej służbie, czyli z uczestnictwem wojskowej asysty honorowej.

Czekano także na poprawę zdrowia księdza Mariana Sulika, franciszkanina z Niepokalanowa, pochodzącego z Jasionówki, a obecnie przebywającego w Bułgarii, aby mógł uczestniczyć w uroczystym pochówku brata, w Dąbrowie Białostockiej.

Po 76 latach Witold Sulik doczekał się godnego pogrzebu. Żegnały go tłumy mieszkańców gminy, Wojsko Polskie, służby mundurowe, harcerze, przedstawiciele samorządów różnych szczebli.

Ceremonia z oprawą pogrzebu żołnierza

- Ksiądz Marian opowiadał wielokrotnie o tym, jak mama jeździła do aresztu śledczego w Sokółce przy ul. Dąbrowskiego. Z tego co pamięta, mama przynajmniej 2-3 razy odwiedzała syna. W tamtych czasach dojazd do Sokółki z Jasionówki nie był prosty. Była to wyprawa wozem zaprzęgniętym w konia, dlatego matka wyruszała do syna średnio co 7 dni, wioząc mu jedzenie, które i tak pewnie do niego nie docierało - opowiada burmistrz Dąbrowy Białostockiej.

Witold Sulik ps. „Pług” urodził się 16 lutego 1925 r. w Jasionówce w pow. sokólskim. Należał do drużyny dowodzonej przez Zygmunta Kalinowskiego w obwodzie AK-WiN Sokółka. Został aresztowany 9 marca 1946 r. i poddany śledztwu w Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Sokółce. Wyrokiem Wydziału Doraźnego Sądu Okręgowego w Białymstoku skazano „Pługa” na karę śmierci, którą wykonano 19 marca 1946 r. w Więzieniu Karno - Śledczym w Białymstoku.

IPN wciąż podejmuje próby odnalezienia osób z terenu gminy Dąbrowa Białostocka, które brały udział w obławie augustowskiej i zostały zabite.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto