Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starostwo powiatowe w Sokółce. Kolejki w punkcie obsługi klienta? Starosta twierdzi, że ich nie ma

mj
Mieczysław Jurkowski
Punkt Obsługi Klienta na parterze sokólskiego starostwa bardzo ułatwia życie jego klientom. Możemy w nim zostawić pismo na dzienniku podawczym, załatwić sprawę związaną z budownictwem i geodezją. Tylko, że to ostatnie okienko, jak informuje nasz Czytelnik, jest stale oblegane przez klientów urzędu

W starostwie na dole, tam gdzie jest punkt przyjmowania wniosków są chyba ze trzy stanowiska. Jednym z nich jest stanowisko od geodezji i tam zawsze, wiecznie są kolejki - mówi Zbigniew Łazewski, nasz Czytelnik z Sokółki.

Pyta za naszym pośrednictwem starostwo, czy na czas największych kolejek jego obowiązków nie mogłoby przejąć któreś z sąsiednich stanowisk? Chodzi mu przynajmniej o sprawy typu przyjmowanie prostych wniosków.
- Praktycznie tylko do tego okienka są kolejki, zaś pozostałych urzędnicy siedzą praktycznie bezczynnie - zauważa.

Jego zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie, aby tak zrobić, a to w znaczący sposób poprawiłoby komfort obsługi dla klientów.

Zwracamy się w tej sprawie do starosty sokólskiego Piotra Rećko.
- Każda z osób w punkcie obsługi klienta merytorycznie zajmuje się zupełnie innymi sprawami - wyjaśnia starosta.

Jego zdaniem nie ma możliwości, by obowiązki np. stanowiska ds. geodezji nawet czasowo były w stanie przejąć pozostałe okienka. Po prostu ich pracownicy nie są do tego przygotowani merytorycznie. Podkreśla przy tym, że codziennie jest na miejscu i nie zauważył nigdy, by kolejka do któregokolwiek stanowiska wynosiła więcej niż dwie, trzy osoby. Zgadza się jednak z tym, że czasami przy niektórych sprawach niestety trzeba zaczekać. Nie sądzi jednak, by trwało to zbyt długo.

- Jeśli ktoś musiał dłużej zaczekać, to pragnę go za to serdecznie przeprosić - mówi starosta Rećko.

Płynność obsługi interesantów jest wg. jego słów kluczową dla starostwa sprawą. Przeciętny czas załatwiania pojedynczego petenta wynosi od 2 do 10 minut.

Opowiada przy tym, ze usprawnienie obsługi klienta w starostwie było jego sztandarową obietnicą wyborczą. Co w dużej mierze udało mu się zrealizować. Przeniósł szczególnie oblegany wydział komunikacji i kasę z czwartego piętra na parter, po to, by petenci nie musieli biegać po schodach. Było to jego zdaniem olbrzymie usprawnienie pracy starostwa. Udostępnił cały urząd dla osób niepełnosprawnych.

- Utworzyłem też zamiejscowy wydział komunikacji w Dąbrowie Białostockiej - chwali się starosta.

Ma to olbrzymie znaczenie dla mieszkańców dalej położonych miejscowości, nie muszą oni pokonywać kilkudziesięciu km, by załatwić sprawę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto